Kilka lat temu zadzwonił do biura klient z pytaniem: „czy na obozy żeglarskie to jeżdżą też dziewczynki?” Bo on bardzo by chciał wysłać dziecko, ale tak się niefortunnie składa, że to dziecko jest dziewczynką. I nie wiedział, czy to w ogóle możliwe (a brzmiał, jakby w dodatku nie wiedział, czy w ogóle wypada pytać). Odpowiedziałem, że i owszem, taaaak, dziewczęta jeżdżą i to równie licznie jak chłopcy i proporcje są mniej więcej równe. Po dość wyczerpującej rozmowie (wyczerpującej temat, bo ogólnie gadało się sympatycznie) […]
Czytaj więcej...