Zajęcia

Podmenu Trasa rejsu

Trasa: Gdańsk - Bornholm - Christiansø - Karlskrona - Gdańsk

Po kilku godzinach od momentu oddania cum w Gdańsku, ląd zniknie za rufą jachtu.  Po przepłynięciu ponad 100 mil morskich dotrzemy do wschodniego wybrzeża Bornholmu. Planujemy zawinąć do miasteczka Allinge. Mała rybacko-turystyczna wioska jest po prostu urocza. Warto zobaczyć kościół Allinge Kirke, którego zegar jest efektem psikusa pewnego zegarmistrza.Koniecznie trzeba wybrać się do lokalnej wędzarni ryb i skosztować jeszcze ciepłych darów Bałtyku.

Z Bornholmu popłyniemy w poszukiwaniu zagubionej gdzieś na Bałtyku niewielkiej wysepki - Christiansø.  Zapewne niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z istnienia  małego archipelagu Ertholmene, odległego 18 km od Bornholmu. W jego skład wchodzi 6 wysepek: Christiansø, Frederiksø, Osterskaer, Vesterskaer, Graesholm i Tat, przy czym tylko dwie pierwsze są zamieszkałe przez ludzi.

Z Chtistianso popłyniemy na północ do Karlskrony, która leży na trzydziestu trzech wyspach. Port Marynarki Wojennej w Karlskronie znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Punktem obowiązkowym jest Marinemuseum, gdzie można zwiedzić prawdziwy okręt podwodny HMS Neptun z czasów zimnej wojny.  Warto tez wybrać się do najstarszej z dzielnic miasta - Björkholmen z jej pięknymi drewnianymi kolorowymi domami.

Powrót do Gdańska zajmie około doby.

Trasa: Gdańsk - Kalmar - Karlskrona - Hanö - Gdańsk

Zaczynamy w Gdańsku, który w ostatnich latach zmienił się nie do poznania. Po szkoleniu, rozpakowaniu i ustaleniu planu rejsu ruszymy w stronę Kalmaru, położonego w cieśninie Kalmarsund. Lokalizacja tegoż portu daje okazję do ćwiczenia żeglugi w wąskich przesmykach. Nie zabraknie dużej ilości halsowania. Kalmar zamieszkany był już w czasach prehistorycznych. Najstarsze ślady działalności człowieka pochodzą z epoki kamienia. Jeżeli macie w sobie żyłkę turysty warto zobaczyć stare miasto, Salvestaden - kopię średniowiecznego miasta, Zamek Kalmarski oraz  Tripp, trapp, trull - trzy zabytkowe domy z XVIIIw.

Kolejną  perełką naszego rejsu jest Karlskrona, która leży na trzydziestu trzech wyspach. Port Marynarki Wojennej w Karlskronie znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Punktem obowiązkowym jest Marinemuseum, gdzie można zwiedzić prawdziwy okręt podwodny HMS Neptun z czasów zimnej wojny.  Warto tez wybrać się do najstarszej z dzielnic miasta - Björkholmen, gdzie będziemy mogli zachwycić się pięknymi drewnianymi kolorowymi domami.

Płynąc przez  Zatokę Hanö zatrzymamy się na wyspie, od której  zatoka wzięła swoją nazwę.  Ma ona jedynie 2,14 km² powierzchni i jest najbardziej wietrznym miejscem w Szwecji. Światło latarni morskiej  Hanö Fyr zbudowanej w 1904 r, można dostrzec  z odległości 21 Mm.  Warto wybrać się na kamienistą plażę Bönsäcken.  

Czas pomiędzy odwiedzaniem wysp wypełnimy tym, co najlepsze - żeglowaniem. Damy się porwać rytmowi wacht i bujającemu się pokładowi. Poznamy niezwykłych ludzi, dla których, tak samo jak dla nas, morze jest ważnym elementem życia. Pogłębimy naszą żeglarską wiedzę i zachwycimy się zachodem słońca na pełnym morzu.

Powrót do Gdańska zajmie około doby.

Trasa: Gdańsk - Visby - Grönhögen - Gdańsk

W tydzień z Gdańska do Visby i z powrotem do Gdańska? Brzmi jak wyzwanie, ale  przy dobrych warunkach możliwe do zrealizowania. A szczególną zachętę do tego stanowi odbywający się w Visby coroczny Tydzień Średniowiecza. Jest to wyjątkowa impreza, którą żyje całe miasto. Stolica wyspy przenosi się w czasie do roku 1391, tuż przed Bitwą o Visby i Mästerby. Mieszkańcy chodzą po ulicach w strojach z epoki, w restauracjach obowiązuje specjalne menu (w którym nie ma np. ziemniaków - w 1391 nie znano ich jeszcze w Szwecji), w parkach odbywają się turnieje i konkursy a wieczorami koncerty.

Ale tydzień średniowieczny w Visby jest tylko wisienką na torcie. Samym tortem jest długa żegluga, przez cały Bałtyk. Z Gdańska do Visby będziemy żeglowali około 2 doby. To wystarczający czas, aby poczuć rytm jachtowego życia, odmierzanego wachtami i milami zostawianymi za rufą. Po dwóch dobach widok brzegu na horyzoncie budzi prawie takie same emocje jak pierwsze wyspy Karaibów widziane po przejściu Atlantyku. :)

Wracając, płynąc na południe  dotrzemy do Grönhögen. Cały południowy kraniec Olandii stanowił niegdyś królewskie tereny łowieckie, do dziś jest odgrodzony kamiennym murem Karola X. Wybierając się na pieszą wycieczkę po znajdującym się tam rezerwacje przyrody Ottenby spotkacie, oprócz owiec, „dziko” żyjące Daniele, a także mnóstwo ciekawych gatunków ptaków. Warto wybrać się też do jednej z najwyższych w Szwecji latarni morskich Lange Jan, która jest otwarta do zwiedzania. Widok rozpościerający się z jej szczytu zapiera dech w piersiach. Poza wspaniałą przyrodą, fascynujące są tutaj też rzeczy stworzone ludzką ręką – liczne wiatraki, kamienne mury, stare cmentarzyska i porozrzucane po całym terenie kamienie runiczne.  Po krótkim postoju ruszymy w morze. Za rufą zostawimy Szwecję i obierając kurs na Gdańsk damy się porwać rytmowi wacht. Będziemy delektować się smakiem kawy o świcie i obłędnym zachodem słońca.

Ten rejs polecamy szczególnie tym z Was, którzy chcą maksymalnie wykorzystać tydzień na jachcie na żeglowanie. Na morzu spędzimy zdecydowaną większość czasu i nie będzie można narzekać, że zbyt długo stoimy w portach. To jest rejs dla zapalonych żeglarzy! 

Dodatkowo - tak długi przelot przez otwarte morze wymaga od nas dokładnego planowania, sprawdzenia prognozy pogody, przewidywania zmian kierunku i siły wiatru oraz dobrego przygotowania jachtu i załogi. To doskonała okazja do praktycznego szkolenia żeglarskiego - najlepsza szkoła dla przyszłych kapitanów.

Trasa: Gdańsk - Karlskrona - Karlshamn - Ahus - Bornholm - Gdańsk

To wyjątkowo ciekawy rejs, pełen niezwykłych widoków i żeglarskich emocji.  Będą wschody i zachody słońca na pełnym morzu, będzie duża dawka praktycznej wiedzy, będą długie rozmowy i aromat kawy.

Zaczynamy w Gdańsku. Po rozpakowaniu, podziale na wachty i szkoleniu z zasad bezpieczeństwa ruszymy w morze.  Gdy za rufą zniknie ląd poczujemy czym jest prawdziwa wolność. Z każdą przepłyniętą milą będzie tylko lepiej.  Po kilkunastu, może kilkudziesięciu  godzinach żeglugi dopłyniemy do Karlskrony, która leży na trzydziestu trzech wyspach. Port Marynarki Wojennej w Karlskronie znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Punktem obowiązkowym jest Marinemuseum, gdzie można zwiedzić prawdziwy okręt podwodny HMS Neptun z czasów zimnej wojny.  Warto tez wybrać się do najstarszej z dzielnic miasta - Björkholmen, gdzie będziemy mogli zachwycić się pięknymi drewnianymi kolorowymi domami.

Stęsknieni za ruchomym pokładem oddamy cumy i ruszymy na północ. Wachty nawigacyjne będą doskonałą okazją do praktycznej nauki nawigacji, planowania trasy, rozpoznawania statków i znaków nawigacyjnych.  Potężna dawka żeglarskiej wiedzy w praktyce. Naszym celem jes szwedzkie Karlshamn. Miasto znane jest z kilku odbywających się tam festiwali, najbardziej znane to: Festiwal  Bałtycki, Festiwal Piratów i Festiwal Łososia.

Płynąc zatoką Hano odwiedzimy  Åhus, jedno z bardziej urokliwych miast Skanii. Jego początki sięgają XII w.  Spacer po mieście warto rozpocząć od informacji turystycznej Åhus Turistbyra przy ulicy Köpmannagatan. Przy tej samej ulicy znajduje się też wejście do gorzelni Absolut, którą można zwiedzać. Warto odwiedzić także browar Charlis, który znajduje się na terenie zamku Trolle Ljungby. Można tu spróbować różnych rodzajów piwa, a nawet wziąć udział w kursie warzenia własnego piwa.  Poza alkoholami Åhus słynie także z wędzonego węgorza. Warto wybrać się do jednej z lokalnych wędzarnia aby skosztować tego specjału. W tym niewielkim miasteczku u ujścia rzeki Helge å znajduje się też wyjątkowy średniowieczny kościół Mariakyrkan.

Po krótkim postoju wrócimy stęsknieni na morze, do rytmu wacht i ruchomego pokładu. Czeka nas kilkanaście godzin pięknej. Płyniemy do Svaneke na Bornholmie.  Znajduje się tu pięciokominowa wędzarnia ryb "Pięć sióstr", usytuowana nad brzegiem morza - jedyna taka na wyspie. W sąsiedztwie wędzarni stoją stare armaty, które pamiętają jeszcze czasy konfliktów ze Szwedami w wieku XVII.  W Svaneke znajduje się też bornholmski browar - Bryghuset. Piwo waży się według starych receptur. Przy browarze utworzono elegancką restauracje, w której do potraw serwowane jest m.in. piwo z browaru. W tym samym budynku znajduje się też Svaneke Chokoladeri  - fabryka czekoladek.

Powrót do Gdańska zajmie około doby.