Wydaje Ci się, że Twoje dziecko nadaje się na obóz żeglarski?

Wydaje Ci się, że Twoje dziecko nadaje się na obóz żeglarski?

Zastanawiasz się, czy Twoje dziecko nadaje się na obóz żeglarski?
Odpowiedź brzmi: TAK.

Niezależnie od tego, czy jest ciche i nieśmiałe, czy żywiołowe i niepokorne.

Niezależnie od tego, czy jest typem sportowca, czy raczej wielbicielem gier komputerowych.

I niezależnie od tego, czy kiedykolwiek miało styczność ze sportami wodnymi czy nie.

A dlaczego? Bo żeglarstwo to sport dla każdego i jedynym przeciwwskazaniem do niego jest ciężka choroba morska (choć niektórzy ją mają, a i tak żeglują!). A tak poważnie: nie znam osoby, która się nie nadaje na żagle. Za to znam wiele osób, które się bały i wahały, a potem sprzedały żeglarstwu duszę.

Pływają ludzie z niepełnosprawnościami (niewidomi, głusi, na wózkach), dzieci mające ADHD, zespół Aspergera, astmę, w depresji… i jak się okazuje żeglarstwo jest sportem działającym często terapeutycznie – powstają nawet specjalne ośrodki i fundacje organizujące rejsy dla konkretnych grup chorych.

Twoje dziecko podczas rejsu/obozu/kolonii będzie pokonywało własną nieśmiałość lub uczyło się cierpliwości, spędzało dużo czasu na świeżym powietrzu i miało codzienny, niemal całodobowy kontakt z rówieśnikami, więc trening kompetencji społecznych murowany. Uważaj, być może wróci troszkę odmienione i zacznie czytać biografie sławnych żaglarzy! Albo śpiewać szanty! Samodzielnie gotować! Przyprowadzi tłum znajomych albo będzie w skupieniu godzinami ćwiczyć węzły! Wszystko możliwe, bo żeglarstwo to sport, który uczy samodzielności i odpowiedzialności, cierpliwości i koncentracji, rozwija ruchowo, towarzysko, intelektualnie (tak tak, skomplikowane manewry podejścia do brzegu to niemal matematyczna zagadka!), a do tego jest po prostu świetną zabawą.

Jakieś wątpliwości? Nie? Tak myślałam 🙂

Dorota – Otka – Ciborowska
Żeglarka, Instruktorka, Mama