We wpisie z 11 kwietnia „Nowe stopnie żeglarskie” obiecałem że niebawem: ” przedstawię szczegółową instrukcję – krok po kroku – jak wymienić obecny patent na nowy. Będą wzory druków do wydrukowania, przykład jak wypełnić rubryczki, numer konta, a nawet adres jaki należy napisać na kopercie”
Jako że sporo czytelników bloga, FB, a także czytelnicy i redakcja Jachtingu zwraca się do mnie żebym dotrzymał słowa spieszę z wyjaśnieniami „jak sięrzecz ma cała” 😉
Rozporządzenie zostało opublikowane 16 kwietnia i po 14 dniach tak zwanego vacatio legis weszło w życie.
30 kwietnia był zatem pierwszym dniem w którym można było złożyć wniosek o wymianę patentów.
Chciałem niezwłocznie spełnić obietnicę, ale jak wiadomo „na tym świecie pełnym złości nie dość nigdy przezorności” więc zajrzałem uprzednio na strony prowadzone przez Polski Związek Żeglarski.
Oto co tam Szanowni Panowie Kapitanowie oznajmili:
„Drodzy Państwo!
Informujemy, że w związku z opublikowaniem dn. 16 kwietnia 2013 r. w Dzienniku Ustaw, poz. 460 ” Rozporządzenia Ministra Sportu i Turystyki z dnia 9 kwietnia 2013 r. w sprawie uprawiania turystyki wodnej”, które wchodzi w życie 30 kwietnia – trwają prace nad opracowaniem i przygotowaniem druków i blankietów, niezbędnych do wydawania i wymieniania patentów żeglarskich.
Przewidywany czas uruchomienia procedur to koniec maja.
Wszystkie informacje i druki pojawią się na naszej stronie internetowej.
Co teraz?
Otóż zgodnie z prawem każdy z nas może teraz wysłać wniosek o wymianę patentu. Ustawa ani rozporządzenie nie przewiduje żadnego sformalizowanego wzoru, więc piszemy prośbę, załączamy 50 lub 25 złotych fotkę i ksero starego patentu i czekamy na nowy plastik.
Teoretycznie PZŻ ma obowiązek najdalej po 30 dniach nam taki dokument wydać.
Praktyka wskazuje jednak, że nie ma co liczyć na tak szczęśliwy obrót sprawy, bo związek nigdy nie był rychliwy w swoich poczynaniach, ani też nie za bardzo przejmował się nakładanymi nań obowiązkami. Liczyć się zatem należy że takie „pochopne” wysyłanie kwitów może skutkować drobną konfrontacją.
Ja polecam poczekać jeszcze tych parę dni i złożyć wniosek na drukach, które PZŻ przygotuje.
Kilka słów komentarza.
Związek nie musi przygotowywać żadnych wzorów, bo i tak nie ma obowiązku się do nich stosować. Robi to nie dla nas, tylko dla własnej wygody. Rozumiem to. Łatwiej jest obsługiwać setki, czy tysiące druków jeśli zna się dokładnie nie tylko ich zawartość ale i układ. Namawiam do stosowania tych wzorów, bo nie ma co komuś utrudniać pracy. Ale drogi PeZetŻecie! Jeśli chcesz abyśmy szanowali Twoją pracę, to szanuj nas. Okres vacatio legis to czas który po ogłoszeniu rozporządzenia dany jest wszelkim podmiotom aby przygotować się do jego wdrożenia. To nie od 30 – kiedy przepis zaczął działać, ale od 16go kiedy jest oficjalnie znany była pora na szykowanie się do nowych realiów. O ile dobrze pamiętam dotychczasowe wzorce druków przygotowywane przez Związek, to szczytem osiągnięć grafiki użytkowej nie były i można takowe „trzasnąć” spokojnie w ciągu jednego mozolnego dnia pracy biurowej. Gdyby problemy z ich przygotowaniem nadal się przedłużały obiecuję że zrobię takie nieodpłatnie. Zadzwońcie Panowie do nas do biura tak do 13tej, to na fajrant będą gotowe.
Serio!
Pozdrawiam wszystkich zniecierpliwionych.
Bartek Milewski
ps
a ze szczegółowym poradnikiem sprawa jest aktualna, ale poczekajmy na te wzory.